Dwa urocze dinozaury Bruno i Bronek na plaży, wesoły węgorz i żółw Tosia z kamieniem odwagi.

Dawno, dawno temu, w dolinie pełnej słoneczników i szemrzących strumyków, żyli sobie dwaj bracia – Bruno i Bronek. Byli to niezwykli bracia, bo choć mieli dopiero po pięć lat, byli… ostatnimi brontozaurami na Ziemi! Mieszkali w przytulnej jaskini wyłożonej miękkim mchem, a ich ulubionym zajęciem było wspólne wędrówki po okolicy w poszukiwaniu smacznych liści i nowych przygód.

Pewnego ranka, gdy słońce tańczyło na niebie, Bruno obudził się z dziwnym uczuciem. „Bronek!” – zawołał, trącając śpiącego brata ogonem. „Marzy mi się prawdziwe wakacyjne odkrycie! Co powiesz na wyprawę do Legendarnej Laguny?” Bronek otworzył jedno oko, a potem drugie. „Legendarnej? Ale tam podobno mieszka… Strach na Węgorze!” – szepnął. Bruno jednak tylko się uśmiechnął. „Właśnie dlatego musimy tam iść! Przecież strach to tylko takie duże ‘ale’, które trzeba przeskoczyć!”

Ich podróż rozpoczęła się od przejścia przez Las Szepczących Drzew, gdzie gałęzie szeptały tajemnice, a korzenie układały się w ścieżki tylko dla odważnych. Po drodze spotkali małą żółwicę Tosię, która zgubiła się podczas zbierania jagód. „Nie bój się, pomożemy ci!” – ryknął Bronek (choć chciał tylko mówić normalnie, ale brontozaury zawsze trochę ryczą). Tosia wskazała im drogę, a w zamian podarowała magiczny kamień – gładki jak lustro i ciepły jak letni wiatr. „To Kamień Odwagi” – wyjaśniła. „Trzymajcie go, gdy będziecie się bali.”

Gdy dotarli nad brzeg laguny, wody nagle zafalowały, a z głębin wynurzył się… Strach na Węgorze! Był ogromny, lśniący i miał oczy jak księżyce. „Kto śmie zakłócać mój spokój?!” – zaburczał. Bruno, choć drżały mu kolana (a u brontozaurów to naprawdę duże kolana!), wysunął się do przodu. „J-jesteśmy tylko ciekawscy! Chcieliśmy zobaczyć, czy naprawdę jesteś… straszny.” Strach na Węgorze zamilkł, a potem… wybuchnął śmiechem! „Straszny? Ja? Przecież boję się własnego cienia! Udaję groźnego, żeby nikt nie odkrył, że uwielbiam… przytulać!” I tak oto okazało się, że największy „strach” w lagunie był po prostu samotny.

Zobacz:  Dinozaur Dorotka w krainie tęczy

Bracia spędzili cały dzień, bawiąc się z Węgorem w chowanego między falami i opowiadając mu o świecie za laguną. Gdy wracali do domu, Bronek nagle zauważył: „Wiecie co? Strach jest jak ta laguna – wydaje się głęboka i ciemna, ale gdy zajrzysz do środka, często kryje coś zupełnie innego.” Tosia kiwnęła głową, a Bruno dodał: „A najfajniejsze przygody zaczynają się tam, gdzie kończy się nasza odwaga… i trzeba zrobić ten jeden krok dalej!”

I tak oto Braciszkowie Brontozaury odkryli, że wakacje to nie tylko nowe miejsca, ale też nowe przyjaźnie – nawet te najbardziej nieoczekiwane. A Kamień Odwagi? Zawiesili go nad wejściem do jaskini, żeby przypominał im, że największe skarby zdobywa się, gdy serce jest otwarte, a ogon… zawsze gotowy do podróży!