Odpowiedni prezent dla dziecka niejednemu rodzicowi spędza sen z powiek. W naszym domu tym polem zarządzam całkowicie ja, co oznacza, że wielokrotnie borykam się z trudnymi wyborami i decyzjami. Dzisiaj postanowiłam Was wspomóc w pomysłach na podarunek dla 9-latki.
Kiedy mamy malutkie dziecko, nikomu z rodziny czy znajomych, nawet nie przejdzie przez myśl, żeby zapytać co mu kupić. Na rynku sa tysiące gryzaczków, grzechotek i przytulanek. Pierwsze pytania o prezent dla dziecka, przynajmniej u nas, pojawiły się około 3 roku życia – wtedy maluch zaczyna mieć swoje preferencje, jest oczarowany wszelkimi drobiazgami z reklam telewizyjnych, postaciami ze swoich ulubionych bajek, czy gadżetami koleżanek z przedszkola. Ale co kiedy dziecko przestaje się już interesować zabawkami, a pieniądze w kopercie jeszcze nie cieszą? Wtedy rodzina rozkłada ręce i oczekuje od nas podpowiedzi i to całkiem konkretnej.
Prezent dla dziecka – pogoń za ideałem
Jesteśmy z Pawłem rodzina patchworkową i poza naszym 4-letnim Krzysiem, mamy w domu 9-latkę i prawie 16-latka. Krzyś, Ola i Kuba to zgrane rodzeństwo. I choć dzieci nie są u nas na stałe, to zawsze wyprawiamy im urodziny. To w naszym domu prawdziwe Święto każdego z nich. Ja zawsze piekę im ciasta, według ich preferencji i oczywiście zajmuję się dekoracją “słodkiego stołu”. Paweł z kolei zajmuje się tą treściwą częścią posiłków:)
Nie masz jeszcze naszej aplikacji? Pobierz Akuku Mamo

Zwykle świętujemy w stałym gronie – czyli dziadkowie i nasze rodzeństwo z rodziną. I tu pojawiają się schody…co kupić na prezent dla 9-letniego dziecka??? To jeszcze nie nastolatka, a już nie mała dziewczynka, która zaspokoi się lalką. A tych pomysłów musimy mieć aż 5 (!), bo rodzina dopytuje. Często zdarza nam się robić prezenty składkowe i kupować jedną czy dwie droższe rzeczy. Od jakiś 2 lat przestała liczyć się ilość, a ważna stała się jakość, czyli aby dostać to, o czym się marzyło. I tego staramy się trzymać.
Przeczytaj także: Dzień matki, którego nie zapomnę
Wybór w sklepach nie powala
W sklepach wybór prezentów dla 9-letniego dziecka nie jest wcale jakiś ogromny. Mamy oczywiście całą masę Lego Friends, ale jak dziewczynka zbiera to Lego od co najmniej 4 lat przy każdej możliwej okazji, to i wybór tego, czego jeszcze nie ma, jest niewielki. A i zainteresowanie zabawą zdecydowanie osłabione. Jest też mnóstwo zestawów do robienia bransoletek, czy też kompozycji koralików do włosów, co juz przerabialiśmy. Dodatkowo są maszyny do szycia, czy inne przyrządy do ozdabiania ubrań.
W ten trend wpisują się również wszelkiego rodzaju bruliony i notesy z gotowymi postaciami, na których można projektować ubrania, po części je dorysowując, czy doklejając różne elementy. Te książki sprawdziły się u nas świetnie i cały czas są lubiane. Ale mamy ich też już w bród. Ostatnim hitem jest także slime, czyli glutki. To „zabawka”, której nie do końca rozumiem, ale ważne, że dzieciom się podoba. Ola jest już posiadaczką kilku slime’ów, na szczęście u swojej mamy w domu.
To, że dzieciaki mieszkają w dwóch miejscach jest dodatkowym utrudnieniem. Szczęśliwie już się nauczyły, że jak wypowiadają swoje „zabawkowe życzenia”, to muszą je rozdzielać na mamę i tatę, żeby w rezultacie nie dostać dwóch takich samych prezentów, co kilkukrotnie miało miejsce w przeszłości.

Tak, to jest to!
I co tu zrobić, jak wszystko już było, albo jest w drugim domu? Jak znaleźć ten idealny prezent dla dziecka? My już kilkukrotnie postawiliśmy na upominki – vouchery, które są jakąś atrakcją, a niekoniecznie kolejną zalegającą na półkach rzeczą. W zależności od zainteresowań dziecka, mogą to być np. przejazdy gokartem, wyjście do parku trampolin, bilety do teatru czy karnet na basen.
Przeczytaj także: „Ustawka” dzieci do wspólnej zabawy, czyli amerykańskie playdates
Nasza Ola kocha tańczyć. Jak słyszy muzykę, nogi same rwą jej się do tańca. Kilka razy chodziła na kursy tańca nowoczesnego, ale z różnych względów nie może uczestniczyć w zajęciach regularnie w ciągu roku szkolnego. W związku z tym, wiedzieliśmy, że taneczne półkolonie będą dla niej idealnym prezentem. Dostała od nas tydzień zajęć od rana do wieczora przepełnionych tańcem. I wiecie co? Jest przeszczęśliwa!!! Za każdym razem kiedy u nas jest, dopytuje, kiedy zaczynają się te zajęcia. A zajęcia ruszają pierwszego dnia wakacji, więc mam nadzieję, że wytrzymamy z Pawłem tę presję czasu… 🙂
Marta.
[…] koniecznie umawiać się na playdates, w ten sposób nawiążesz kontakty i Ty i dzieci. Będziecie mieć towarzystwo” – tak brzmiała jedna z pierwszych porad, jakie […]