Kremy, oliwki, pieluchy, ubranka, maści na odparzenia… Wyprawka dla noworodka to poważna sprawa dla każdej przyszłej mamy. Kiedyś krążyły listy najpotrzebniejszych rzeczy, które przekazywały sobie koleżanki. Dzisiaj mamy możliwość umówić się na spotkanie z wyprawkowym konsjerżem. Agnieszka Strzelec z Tetra czy Flanela, prywatnie mama trzech chłopaków, opowiedziała nam o tym, co zrobić, wyprawka dla noworodka stała się zabawą, a nie niepotrzebnym stresem.
Agnieszko, dlaczego skompletowanie wyprawki może być takie trudne dla przyszłej mamy? Pamiętamy nas z czasów ciąży, gdy kolekcjonowałyśmy rzeczy dla maluchów. Nie za bardzo wiedziałyśmy co wybrać, co będzie potrzebne. Wyprawka dla noworodka to nie jest wcale taka łatwa sprawa.
Wyprawka – jedno słowo, które wydaje się proste i oczywiste, ale muszę Wam powiedzieć, że to tylko pozory. A może ujmę to inaczej, słowo to jest oczywiste dla osób „zainteresowanych”, czyli dla rodziców i tych, którzy mają „związek przyczynowo-skutkowy” z dziecięcym światem, mam tu na myśli producentów i dostawców produktów dla dzieci.
Dlaczego o tym mówię, bo mi mamie trójki dzieci, jeszcze do niedawna wydawało się, że każdy wie, co to jest wyprawka dla noworodka. W rzeczywistości wygląda to jednak tak, że dopóki ktoś osobiście, lub ktoś z jego otoczenie nie ma dziecka, to na ogół nie orientuje się w tym temacie.
Prawdę tą odkryłam zupełnie przypadkiem podczas kontaktów biznesowych z osobami z innych branż. Zdarzało się, że podczas rozmów, gdy opowiadałam o swoim biznesie mówiłam – zajmuję się wsparciem w kompletowaniu wyprawki – i dalej zaczynałam opowiadać o szczegółach. Wtedy przerywano mi i pytano, przepraszam, co to jest ta wyprawka dla noworodka. Chyba nie muszę Wam tłumaczyć, że robiło mi się głupio i od tamtej pory zupełnie inaczej zabieram się za tłumaczenie mojej profesji.
Według mnie jest to dowód na to, że skoro „początkujący” rodzice nie wiedzą, co to wyprawką, to tym bardziej, nie wiedzą, jakie elementy powinna zawierać mądrze skompletowana wyprawka.
Sprawy nie ułatwia również ogromne bogactwo produktów na rynku dla najmniejszych i najsłodszych na świecie „ludzików”, czyli noworodków.

Nie masz jeszcze naszej aplikacji? Pobierz Akuku Mamo
Czy Twoje osobiste doświadczenia skłoniły Cię do założenia firmy Tetra czy Flanela? Też miałaś kiedyś problem z wyborem odpowiednich produktów?
Jak już wspomniałam, obecnie rynek producentów towarów dla najmłodszych jest ogromny. Mamy bardzo wielu dobrych i cenionych, nie tylko w Polsce, rodzimych producentów, którzy oferują różnorakie produkty o niezliczonej ilości fasonów, wzorów i kolorów.
Wiem, o czym mówię, ponieważ na bazie moich osobistych doświadczeń, mam porównanie obecnego stanu z tym, jak ten rynek wyglądał siedem, czy dziewięć lat temu (tyle lat mają obecnie moi dwaj starsi synkowie, najmłodszy natomiast niedawno skończył rok).
Próbując przeprowadzić analizę porównawczą wyprawki z 2010 i 2018, okazuje się, że nie bardzo mogę to zrobić, ponieważ nie mam do porównania adekwatnych danych.
Kompletując swoją pierwszą wyprawkę mogłam pójść do Smyka lub pojechać do hurtowni w Grójcu. Dlaczego akurat tam? Bo to miasto znajdujące się na trasie pomiędzy Warszawą, a moją działką. Notabene Grójec nie był taki zły, bo były tam dwie duże hurtownie, w których w jednym miejscu, była skupiona ogromna masa produktów. Porównałabym je do obecnych Targów Mamaville, tylko tam nie było wystawców, a jedynie pełne towarów półki sklepowe.
Będąc w trzeciej ciąży, na początku 2018r, czyli kilka ładnych lat po pierwszej z 2010r postanowiłam, chyba z przyzwyczajenia, znowu pojechać do Grójca po niezbędne wyprawkowe towary i wiecie, co się okazało? „Moja” hurtownia już nie istniała. Jaki z tego morał, a no taki, że nie wytrzymała skokowego rozwoju rynku. Obecnie mamy wolą wybierać produkty bardziej oryginalne.
Mając już pewną wiedzą, a jednocześnie obserwując potrzeby, oczekiwania i zachowania mam, po przeprowadzeniu małego badania rynku, zdecydowałam, że rozpocznę działalność w segmencie produktów dla najmłodszych. Uznałam, że skoro uwielbiam noworodki, zakupy to moje drugie imię, dobieranie i komponowanie strojów, wnętrz i dodatków nie stanowi dla mnie problemu, ponadto mam doświadczenie i wiedzę w temacie wyprawki, to mogę i chcę pomagać przyszłym rodzicom.
I tak powołałam do życia moją autorską markę Tetra czy Flanela?, czyli Pomocna Dłoń Mamy w skompletowaniu wyprawki. Ja, doświadczona Mama trzech chłopców, jako Wyprawkowy Konsjerż udzielam indywidualnych porad, konsultacji, powadzę profil na FB i Instagramie, grupę na FB „Rozprawka z Wyprawką”, bloga „Błoga Mama z Bloga” oraz organizuję stacjonarne warsztaty wyprawkowe, o ile mi wiadomo jest to pierwsza tego typu inicjatywa na rynku. W planach, na po wakacjach, mam założenie na warszawskim Żoliborzu grupy wsparcia dla mam w ciąży i mam małych dzieci.
Przeczytaj także: Jak Amerykanie spędzają wakacje?

Z jakimi problemami najczęściej borykają się przyszłe mamy?
Przyszłe mamy podzieliłabym na kilka grup:
„Mama początkująca”, czyli taka, która spodziewa się po raz pierwszy dziecka. Dodam tylko, że nie lubię określenia „młoda mama” ponieważ obecnie granica wieku bardzo się przesunęła i coraz częściej kobiety decydują się na pierwsze dziecko dopiero w okolicy 40.
Mama zapracowana i taka, która z różnych przyczyn np. losowych, czy medycznych, nie może sama zająć się przeszukiwaniem setek stron www z produktami wyprawkowymi.
Mama nie lubiąca zakupów, choć dla większości kobiet może się to wydać dziwne, to uwierzcie mi są takie przypadki.
Wszystkie te mamy mają „jakiś problem”. Mają bardzo wiele pytań, wątpliwości, chcą dla swojego maleństwa, jak najlepiej. Nie sposób omówić tu nawet najważniejszych problemów, bo jest ich tak wiele i są tak różne. Prowadzone przeze mnie warsztaty najlepiej to obrazują, ponieważ przychodzą na nie bardzo różne mamy z bardzo różnymi pytaniami.
Główne źródło problemów upatrywałabym jednak w braku znajomości tematu, tzn. przyszłe mamy nie wiedzą, co powinny kupić. Z drugiej strony, paradoksalnie, mają zbyt wiele, często sprzecznych informacji, z bardzo różnych źródeł. Mamy, które czytają opinie innych mam na grupach i forach w mediach społecznościowych czują się zagubione w gąszczu informacji. Ponadto reklamy produktów często wręcz „krzyczą” sloganami „musisz to mieć”. Jakby tak mama posłuchała wszystkich porad, to okazałoby się, że powinna kupić wszystko i wydać na to majątek. W rzeczywistości tak jednak nie jest. Zawsze powtarzam „must have” marketingowy, to nie „must have” dla mamy.
W takiej sytuacji na pewno pomocne okaże się wsparcie doświadczonego, obiektywnego specjalisty, z pomocy którego warto skorzystać, chociażby w formie bezpłatnej konsultacji na łamach grupy na FB „Rozprawka z Wyprawką”. Zapraszam również na warsztaty wyprawkowe, które prowadzę na terenie Warszawy. W trakcie 3h spotkania omówimy najważniejsze elementy wyprawki oraz jak zorganizować sobie codzienność przed i po pojawieniu się maleństwa, aby było wygodnie i przyjemnie.
Ważna wskazówka – na początku droga mamo zastanów się i przeanalizuj – co lubisz, jak spędzasz czas, jakie masz nawyki, jakie przekonania, a następnie dostosuj do tego kompletowaną wyprawkę. To ma być twoja wyprawka dla noworodka, a nie twojej koleżanki, siostry czy mamy. Jeśli tak postąpisz to możesz mieć pewność, że Ty, jako Mama i wyprawka, jako twoje wsparcie w opiece nad noworodkiem, stworzycie zgrany duet :).
Jaka powinna być idealna wyprawka dla noworodka według Agnieszki? Powinna być oparta na autorskiej zasadzie Mix Wyprawkowy 5P, czyli Wyprawka – Przemyślana, Przydatna, Praktyczna, Piękna, Polska.
Powiedź w kilku słowach, jak działa Twoja firma. Dzwoni do Ciebie przyszła mama i mówi, że nie wie co robić. A Ty…?
Mama dzwoni, pisze maila lub przychodzi na warsztaty i pyta, pyta, pyta?
Wtedy do akcji wkracza Wyprawkowy Konsjerż. Oferowane przez mnie wsparcie to indywidualne podejście do każdej mamy. Na początek umawiamy się na pierwsze spotkanie/konsultację osobistą/telefoniczną/przez skypa, które jest bezpłatne.
Wspólnie ustalamy, jakie są potrzeby i oczekiwania mamy i w jakim zakresie mogę pomóc. Do najważniejszych opcji należą:
Porada/wskazówki na co zwrócić uwagę i jak się zabrać do kompletowania mądrej wyprawki, która przyczyni się do łatwiejszego i satysfakcjonującego macierzyństwa.
Przygotowanie niezbędnej listy produktów, wraz z podaniem konkretnych towarów i producentów.
Wspólne zakupy stacjonarne.
Skompletowanie i dostarczenie gotowej wyprawki przez Wyprawkowego Konsjerża.
Po wyborze konkretnej opcji, usługa staje się płatna. Ktoś może powiedzieć – taka opłata zwiększa koszt wyprawki. Tak, to prawda, ale to tylko pozorne zwiększenie kosztów ponieważ w końcowym rozrachunku mama uzyska oszczędność czasu i pieniędzy. Wszystko dzięki temu, że wspólnie ustalimy, co warto kupić, a to pozwoli naprawdę sporo zaoszczędzić dzięki rezygnacji z wielu zbędnych produktów.
Oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania, a tego typu wsparcie nie jest dla wszystkich i nie będę tu przekonywać nieprzekonanych :).

Czym się kierujesz wybierając produkty? Wyprawka dla noworodka to zbiór wielu ważnych rzeczy dla mamy i malucha…
W momencie, gdy obydwie strony decydują się na dalszą współpracę przystępuję do realizacji powierzonego zadania. Wyprawki, które kompletuję dla moich klientek, przyszłych mam, oparte są na autorskiej zasadzie Mix Wyprawkowy 5P, czyli Wyprawka – Przemyślana, Przydatna, Praktyczna, Piękna, Polska.
Tak jak każda mama jest inna, co innego lubi, ma inne poczucie piękna i estetyki, tak każda przygotowana przeze mnie wyprawka dla noworodka jest inna, dobrana do osoby, jej upodobań i oczekiwań, Myślę, że zasadne będzie w tym miejscu użycie określenia „wyprawka skrojona na miarę potrzeb mamy”. Dla jednej mamy priorytetem będzie minimalizm i prostota, dla innej funkcjonalność i użyteczność, dla kolejnej komfort i wygoda, albo naturalność i ekologia.
Ja nigdy nie oceniam i nie dobieram produktów „pod siebie”. Co więcej, uważam że nie istnieje zła czy brzydka wyprawka dla noworodka, bo jeśli mama uwielbia np. Myszkę Miki, czy Kubusia Puchatka i to ma być motyw przewodni, to ja podążam za jej wizją. To przyszła mama ma być zadowolona, a w kolejnym kroku jej dziecko. Wiadomo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.
„Mądra wyprawka dla noworodka przyczyni się do łatwiejszego i satysfakcjonującego macierzyństwa.”
Miewasz tak zwane trudne klientki?
Dobre pytanie, sama nie wiem, czy miewam trudne klientki? 🙂 Odpowiem pytaniem, a czym się charakteryzują trudne klientki? 🙂
Czy to klientki wymagające, dopytujące, mające własne zdanie, zgłaszające uwagi, wątpliwości? Taki zbiór zachowań przychodzi mi na myślę, jak myślę o moich klientkach, które wolę nazywać „moimi mamami”. Tylko ja nie nazwałabym ich trudnymi, bo według mnie, takie zachowania przejawia większość klientów. Uważam, że działając w usługach lub w sprzedaży trzeba być przygotowanym na to, że cała praca usługodawcy wykonywana jest w odpowiedzi na potrzeby pojawiające się na rynku. Warto przypomnieć sobie dobrze znane powiedzonko – Klient nasz Pan. 🙂
Podsumowując, uważam że nie ma trudnych klientów, są raczej trudni sprzedawcy, usługodawcy. Jeśli klient na takiego natrafi, to jak w krzywym zwierciadle odbije się złe nastawienie i o sytuację konfliktową nietrudno. Moja maksyma brzmi, lepiej unikać pożarów, niż je gasić.

Jak radzisz sobie z domowymi obowiązkami i pracą? Dla nas często jest to ogromne wyzwanie…
Jakoś sobie radzę, to znacz raz lepiej, raz gorzej. Nie zawsze jest kolorowo, jak na Instagramowych profilach. W prawdziwym świecie wyglada to raczej tak, jak na poniższym obrazku.
Jeśli ktoś mówi lub pisze, że bez problemu godzi macierzyństwo z pracą zawodową i prowadzeniem domu, to ja mu po prostu nie wierzę.
Oczywiście da się to pogodzić ale zawsze coś kosztem czegoś. Nie jest możliwe i fizycznie wykonalne być na 100% mamą, na 100% przedsiębiorcą i na 100% piastunką ogniska domowego, lub jak kto woli kurą domową :). Nie trzeba być dobrym z matematyki, żeby policzyć, że to daje 300%, a w rzeczywistości mamy do podziału tylko 100% na te trzy elementy. Zatem w najlepszym wypadku w każdej roli możemy realizować się na 33,33..%, oczywiście proporcje możemy dowolnie zmieniać.
Ja osobiście, od kiedy jestem potrójną biznes-mamą to „trochę” zaniedbuję „bycie kurą domową”, czyli m. in. sprzątanie i gotowanie i nie dlatego, że mi się nie chce, tylko po prostu fizycznie brakuje mi na to czasu, a i tak często pracuję do 2 w nocy. I albo godzę się z faktem, że coś nie zostaje zrobione albo korzystam z pomocy innych mąż, babcia, dziadek czy wsparcie osób z zewnątrz np. zakup gotowych posiłków lub pomoc w sprzątaniu.
Podobnie jest na początku macierzyństwa, po urodzeniu pierwszego dziecka. Na ogół mama nie pracuje wtedy zawodowo i ma pod opieką „tylko” jedno dziecko oraz dom i również nie jest jej łatwo. Drogie mamy to jest zupełnie normalne, dlatego nie przejmujcie się tym. Dostosujcie rytm dnia i wykonywane obowiązki do Was i waszego maleństwa. W trakcie, gdy dziecko śpi, odpocznijcie, nic się nie stanie jak nie będzie codziennie zmyta podłoga i ugotowany świeży obiad. Według mnie ważniejsze jest dobre samopoczucie i spokój mamy, co się udziela również dziecku.
Jeśli Wasz mąż/partner tego nie rozumie, to przy porannej kawie, przed wyjściem do pracy podsuńcie mu do przeczytania powyższy fragment. Trzymam kciuki, żeby to „załapał” i Wam pomógł, a przynajmniej nie przeszkadzał.
Podsumowując, zgadzam się ze stwierdzeniem zawartym w pytaniu, dla mnie i całej mojej rodziny bycie mamą i prowadzenie własnej firmy to ogromne wyzwanie i to przez duże O.
Kim jest Agnieszka Strzelec?
Urodziłam się kilka… ładnych lat temu. Moja kochana Mama dała mi na imię Agnieszka. Natomiast w prezencie ślubnym od kochanego męża otrzymałam nazwisko Strzelec.
I oto jestem ja, córka swoich rodziców, żona mojego męża, Mama trzech chłopców w wieku 1, 7 i 9 lat, politolog z wykształcenia, marketingowiec z zawodu, pedagog, trener i coach z zamiłowania.
Po narodzinach trzeciego synka postanowiłam zmienić swoje zawodowe życie. Zamiast wracać na dobrze znaną i lubianą posadę na etacie, wpadłam na „genialny” pomysł i zainicjowałam powstanie mojej własnej marki Tetra czy Flanela?
Choć może się to wydać dziwne i nietypowe, naprawdę lubię pracować i nie potrafię poświęcić się tylko i wyłącznie wychowywaniu dzieci. Co więcej uważam nawet, że macierzyństwo jest dużo trudniejszą pracą, ponieważ mama musi być dyspozycyjna 24h/7 dni, „pracuje” jednocześnie na bardzo wielu stanowiskach, jako opiekunka, animatorka, pielęgniarka, kucharka, sprzątaczka, nauczycielka itp., I nie otrzymuje za to żadnego wynagrodzenia.
Czas wolny lubię spędzać aktywnie z moimi trzema urwisami i mężem. Wspólnie (oczywiście najmłodszy jeszcze nie wszytko ogarnia, bo dopiero zaczął chodzić :)) pływamy, jeździmy na rowerze, nartach, chodzimy na długie spacery, wyjeżdżamy w góry i nad morze, najważniejsze że robimy to całą rodziną. Moja indywidualna pasja to taniec.